BETARD SPARTA WROCŁAW WALCZY O ZŁOTO DMP

W niedziele na Stadionie Olimpijskim poznaliśmy pierwszego finalistę Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu. Przed drużyną gości postawione było ciężkie zadanie - odrobić ośmiopunktową stratę z pierwszego meczu. Jednak Betard Sparta broniła toru jak twierdzy i nie dała rywalom szans na zwycięstwo. Tym samym drużyna z Wrocławia zagwarantowała sobie miejsce w finale Speedway Ekstraligi w którym już w najbliższy weekend spotka się z zawodnikami Motoru Lublin.


W pierwszym półfinale lepsi byli Spartanie, wyjeżdżając już po raz drugi w tym roku z Leszna z dorobkiem 49 punktów. Wrocławianie również uważani byli za faworytów drugiego spotkania. Co za tym przemawiało? Po pierwsze posiadali atut własnego toru, po drugie liderzy drużyny byli w znakomitej formie po sobotnim Grand Prix w Vojens, gdzie Artem Laguta stanął na najwyższym stopniu podium i przejął fotel lidera klasyfikacji. Drużyna Betard Sparta Wrocław nie mogła jednak stracić czujności przez cały mecz, ponieważ patrząc na statystyki z poprzednich lat, leszczynianie zazwyczaj czyli się na wrocławskiej arenie znakomicie (55 pkt w 2019 i 44 pkt w 2020). 


Skuteczność wrocławskiej ekipy znowu dała się we znaki. I pomimo, że oglądając mecz wydawało się, że wynik jest na styku, widać było, że Spartanie mają wszystko pod kontrolą. Od początku byli szybcy i pewni swoich poczynań. Nawet gdy byli za rywalami, trzymali się blisko i wprzedzali w odpowiednim momencie przywożąc punkty. Przez cały mecz wrocławianie prowadzili różnicą dwóch lub czterech punktów. Po 9. biegu ich przewaga wzrosła do 6 punktów i od tego momentu ich sytuacja była dużo bardziej komfortowa. Ponownie znakomicie spisali się juniorzy – Przemysław Liszka i Michał Curzytek, którzy łącznie do wyniku dodali 5 punktów. Z zacięciem starali się wymijać rywali i walczyć na torze. 


Wrocławianie to naprawdę mocny skład, po raz 13. wygrali mecz i jest to rekordowa seria zwycięstw drużyny w PGE Ekstralidze. Pierwszy raz w swojej karierze jestem w finale PGE Ekstraligi. Musimy pojechać bardzo dobre zawody i walczyć o wszystko. Nigdy nie byłem jeszcze w takiej sytuacji, żeby i z drużyną, i indywidualnie walczyć o złoty medal, więc nie wiem co mówić. – skomentował Artem Laguta w wywiadzie pomeczowym, okazując ekscytację zwycięstwem. 


Porażka byków oznacza, że po raz pierwszy od 2017 roku, poznamy nowego Drużynowego Mistrza Polski. Betard Sparta Wrocław zakończyła 4-letnią złotą passę Leszczynian. 


Już 19. września zapraszamy do śledzenia relacji z pierwszego meczu finałowego, który odbędzie się w Lublinie. Relacja na kanale nSport+ o godzinie 19:15. 


Zdobyte punkty Betard Sparty Wrocław podczas meczu: 


9. Tai Woffinden – 11+1 pkt 

10. Mateusz Panicz – 0 pkt 

11. Artem Laguta – 11 pkt

12. Gleb Chugunov – 1+1 pkt

13. Maciej Janowski – 12 pkt 

14. Michał Curzytek – 3+1 pkt 

15. Przemysław Liszka – 2+2 pkt

16. Daniel Bewley – 7+1 pkt



Następny mecz: Runda 17. I finał Motor Lublin – Betard Sparta Wrocław, 19.09.2021. Transmisja nSport+, 19:15.



*Od 2010 roku firma Betard jest sponsorem tytularnym Betard Sparty Wrocław. W tym czasie wspieraliśmy we Wrocławiu nie tylko jeden z czołowych speedwayowych klubów świata ale uczestniczyliśmy także przy rewitalizacji infrastruktury wrocławskiego Stadionu Olimpijskiego, czyli domowej areny naszego klubu, mieszczącej ponad 12.000 kibiców. Ponadto, jesteśmy sponsorem tytularnym wrocławskiej edycji Speedway Grand Prix, czyli jednego z etapów walki o tytuł indywidualnego Mistrza Świata, a zawodnicy wspierani przez markę indywidualnie, są stałymi pretendentami do tytułu mistrzowskiego.

UDOSTĘPNIJ:

  • Udostępnij pocztą
  • Udostępnij linkedin
  • Udostępnij facebook

SPORT

Żużlowiec na torze ścigający się.

WSPIERAMY POLSKI SPORT

W Betard od wielu lat angażujemy się we wspieranie wyjątkowych projektów sportowych. Jesteśmy sponsorem tytularnym Betard Sparty Wrocław, partnerem indywidualnym czołowych zawodników żużlowych, wspieramy polski squash i tenis. Mogliście nas także zobaczyć w roli gospodarza Speedway Grand Prix we Wrocławiu oraz podczas meczów Vive Kielce. Dowiedz się więcej

Dowiedz się więcej