W tym sezonie Betard Sparta – jako lider rundy zasadniczej – przyjęła rolę faworyta półfinałów. Rolę, która wywiera dodatkową presję ale dzięki awansowi z wysokiego miejsca pozwala trafić na teoretycznie słabszego rywala. Teoretycznie, bo wrocławianom przyszło zmierzyć się z przeciwnikiem, który w ostatnich czterech latach wygrał ligę aż czterokrotnie! A dwukrotnie w finale pokonał właśnie… wrocławian. Starcia obu zespołów w ostatnich latach urosły do rangi klasyków, dzięki zaciętej rywalizacji o każdy punkt i do ostatniego okrążenia. Tak też było w niedzielę w Lesznie.
Komentatorzy i eksperci żużla postawili w niedzielę na Leszno. 6 na 8 ekspertów ankietowanych przez portal Sportowe Fakty, jako faworytów do zwycięstwa wskazało Fogo Unię. Ciężko było szukać racjonalnych argumentów za takim rozumowaniem, poza archiwum speedwayowych tytułów w ostatniej latach. W końcu to Betard Sparta pokonywała w tym roku rywali dwukrotnie w fazie zasadniczej, to wrocławianie awansowali do fazy play-off z pierwszej pozycji, posiadają więcej reprezentantów w prestiżowym cyklu Speedway Grand Prix i w końcu osiągnęli niesamowity bilans punktowy +173. Dosyć dodać, że druga w tabeli ekipa z Lublina mogła poszczycić się bilansem +44, a rywalizująca ze Spartanami Unia +54 punkty.
Skuteczność wrocławskiej ekipy znowu dała się we znaki. Tym razem urzędującemu Mistrzowi Polski. I to w kluczowym momencie sezonu. Żużlowcy z Dolnego Śląska wyłożyli na tor wszystkie swoje atuty. Byli szybcy, dobrze spasowani z torem i bardzo ambitni. Juniorzy zachwycali, druga linia punktowała zdecydowanie i często powyżej oczekiwań, a seniorzy przywieźli w sumie przeszło 30 punktów. Wrocławskie gwiazdy robiły to, co do nich należy, a gdy jednej z nich przytrafił się słabszy bieg, w kolejnym natychmiast błyszczała następna, przywracając stabilność i kontrolę nad meczem. Umiejętne uzupełnianie się pierwszej linii, to z resztą najsilniejsza broń wrocławian w tym sezonie. O tym jak komplet armat waży na sukcesach Sparty przekonaliśmy się dwukrotnie, kiedy jednej z nich brakowało. Jedyne stracone punkty wrocławskiej ekipy w 2020 roku to niespodziewane porażki z Grudziądzem i Lublinem, kiedy w jej szeregach zabrakło kontuzjowanego Woffindena.
W niedzielę Betard Sparta Wrocław zrobiła duży krok w stronę finałów PGE Ekstraligi. Jednak jak skomentował kapitan drużyny Maciej Janowski – „To dopiero połowa drogi”. Druga połowa już w najbliższą niedzielę (12. września, 16:30) na wrocławskim Olimpijskim. Szykuje się legendarne widowisko.
Relacja na kanale Eleven Sports 2.
Zdobyte punkty Betard Sparty Wrocław podczas meczu:
1. Tai Woffinden – 10+2 pkt
2. Gleb Chugunov – 7 pkt
3. Artem Laguta – 10 pkt
4. Mateusz Panicz – 0 pkt
5. Maciej Janowski – 11+1 pkt
6. Przemysław Liszka – 5+1 pkt
7. Michał Curzytek – 4 pkt
8. Daniel Bewley – 2 pkt
Następny mecz ligowy: Runda 16. Betard Sparta Wrocław – Fogo Unia Leszno, 12.09.2021. Transmisja Eleven Sport 2, 16:30.
*Od 2010 roku firma Betard jest sponsorem tytularnym Betard Sparty Wrocław. W tym czasie wspieraliśmy we Wrocławiu nie tylko jeden z czołowych speedwayowych klubów świata ale uczestniczyliśmy także przy rewitalizacji infrastruktury wrocławskiego Stadionu Olimpijskiego, czyli domowej areny naszego klubu, mieszczącej ponad 12.000 kibiców. Ponadto, jesteśmy sponsorem tytularnym wrocławskiej edycji Speedway Grand Prix, czyli jednego z etapów walki o tytuł indywidualnego Mistrza Świata, a zawodnicy wspierani przez markę indywidualnie, są stałymi pretendentami do tytułu mistrzowskiego.