Zwycięzca:
Już pierwszy bieg był małą zapowiedzią tego, co stanie się w dalszej części meczu, gdy para Woffinden-Laguta przywiozła pewne, podwójne zwycięstwo. Całe spotkanie było pokazem sił Betard Sparty Wrocław, która bieg po biegu dodawała punkty do swojego dorobku. Gdy jeden z zawodników zawodził, kolejny odrabiał straty, dzięki czemu torunianom nie udało się wyjść na prowadzenie choćby na moment. Finalnie wrocławianie zwyciężyli na Motoarenie 38:52.
Akcja meczu:
Wrocławski Junior – Bartłomiej Kowalski w pierwszej serii startów miał pełne ręce roboty, ponieważ na tor wyjechał aż 3 razy w pierwszych czterech biegach meczu. W wyścigu juniorskim udało mu się zwyciężyć i gdy myślał, że odsapnie po wygranej, w taśmę wjechał Maciej Janowski. Młody zawodnik przygotowywał się w pośpiechu do zastępstwa Janowskiego, lecz gdy dojechał do linii startu jego motor zaliczył defekt. Bartłomiej porzucił motocykl i pobiegł do parku po nową maszynę. Kibice z przerażeniem spoglądali na uciekający do startu czas, jednak wrocławski junior stawił się punktualnie i we wspomnianym biegu zdobył drugą pozycję i +2 pkt.
Najlepszy rider:
Na szczególne uznanie zasługuje zawodnik, który do ścigania powrócił po rocznej przerwie – Artiom Łaguta. Tego dnia był on niedościgniony, a zawodnikom z Torunia ani razu nie udało się go wyprzedzić. Błyskawiczne starty i niesamowita szybkość na dystansie – Artiom do wyniku drużyny dodał od siebie 14+1 pkt.
Następny mecz:
Nadchodzący tydzień będzie pełen żużlowych emocji. Już 27.04 Betard Sparta Wrocław spotka się z Platinum Motorem Lublin, aby rozegrać zaległą 1. rundę, która przełożona została przez pogodę. Dwa dni później – 29.04 zawodnicy przetransportują się do Gorican, gdzie odbędzie się pierwsza runda FIM Speedway Grand Prix. Następnie w niedzielę speedway powróci na Stadion Olimpijski, a zawodnicy Betard Sparta Wrocław zmierzą się z drużyną z Częstochowy, którzy po trzech rozegranych meczach, mają na koncie 2 remisy.